Jak informowaliśmy wcześniej na łamach Naszych Argumentów, kolejarze z Polregio domagają się podwyżek w wysokości 800 zł do wynagrodzenia zasadniczego. Podczas rokowań i mediacji, które trwały w poprzednich miesiącach, zarząd spółki stał na stanowisku, że możliwość ich wdrożenia będzie zależała od porozumień z samorządami wojewódzkimi - organizatorami przewozów lokalnych. Tymczasem w Polregio odbyło się referendum strajkowe. Przy 77-procentowej frekwencji zapadła w nim decyzja: jeśli podwyżek nie będzie, będzie strajk.
25 września był dniem negocjacji ostatniej szansy. I padły w tym dniu dwie informacje: dobra i zła.
Dobra: marszałkowie 13 województw zgodzili się sfinansować podwyżki w Polregio! Zła: porozumienia nie podpisano w dwóch regionach - zachodniopomorskim oraz warmińsko-mazurskim.
W związku z tym związki zawodowe zapowiedziały bezterminowy strajk w tych właśnie województwach. Protest ma ruszyć 10 października 2023 r. o godz. 00.01, z tym, że pociągi Polregio będące wówczas w drodze zostaną doprowadzone do stacji docelowych. Strajk będzie trwał aż do zrealizowania postulatów strony społecznej.
Początkowo związkowcy domagali się 1600 zł podwyżki, ale w trakcie rokowań, w geście dobrej woli obniżyli wymagania do 800 zł w uposażeniu zasadniczym od lipca 2023 r. Każdy pracownik i pracownica w Polsce, wiedząc, jak płace traciły na wartości za sprawą inflacji, rozumie, że nie są to oczekiwania wygórowane.
Co na kolei będzie się działo dalej - będziemy bacznie obserwować!
Należy mieć nadzieję że marszałkowie dwóch spornych województw pójdą po rozum do głowy i znajdą pieniądze za ciężką pracę ludzi, którzy codziennie wożą miliony ludzi w tym kraju. Inne województwa potrafiły - oby w tych dwóch również wszystko dobrze się skończyło. Należy jednak odnotować, że sygnały płynące z województwa zachodniopomorskiego nie brzmią dobrze.
- W ocenie zarządu województwa postulaty dotyczące wzrostu wynagrodzeń powinny być realizowane przez władze spółki w ramach obowiązującej umowy - napisał marszałek Olgierd Geblewicz w liście przesłanym portalowi Rynek Kolejowy. Według marszałka Polregio ma możliwości, by, poruszając się w ramach umowy, zagwarantować pracownikom dodatkowe fundusze, a samorząd już wcześniej zwiększał nakłady na kolej. Geblewicz zasugerował, że strajk Polregio może doprowadzić do wypowiedzenia przewoźnikowi umowy.
Do tematu wrócimy.