Sąd Okręgowy w Białymstoku przywrócił do pracy Emila Rzęsickiego - działacza związkowego zwolnionego dyscyplinarnie z pracy w Spółdzielni Mleczarskiej Łapy. O sprawie poinformował "Tygodnik Solidarność".
- Zwyciężyła prawda, zwyciężyła Solidarność - powiedział po ogłoszeniu wyroku przewodniczący Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ "S" Zbigniew Sikorski, cytowany przez "Tygodnik". Dodał, że działacze nigdy nie stracili nadziei, że działania pracodawcy, postępującego wbrew przepisom, nie pozostaną bez konsekwencji, a związkowiec wróci do pracy.
I tak się stało - Emil Rzęsicki, dyscyplinarnie zwolniony 12 kwietnia 2022 r., niecały rok później znowu przekroczył bramę zakładu w Łapach.
- Będziemy dalej patrzeć na ręce prezesowi i zarządowi - zapowiada Zbigniew Sikorski.
Sąd nie dał wiary przedstawicielom pracodawcy, którzy twierdzili, że chroniony prawnie związkowiec otrzymał "dyscyplinarkę", bo nie uznawał autorytetu przełożonych, odmawiał wykonywania ich poleceń, był aspołeczny i agresywny. Nie zgodził się z argumentami, jakoby Emil Rzęsicki nadużywał kompetencji związkowca.
Sąd nie tylko nakazał przywrócić działacza związkowego do pracy, ale też przyznał mu odszkodowanie. Co znamienne, firma z jednej strony sugerowała, że działacz przekraczał swoje uprawnienia, z drugiej - kwestionowała sam fakt działania związków w Spółdzielni Mleczarskiej.
To kolejna historia, w której argumentacja pracodawcy, zawarta w decyzji o dyscyplinarnym zwolnieniu, nie utrzymuje się w sądzie. Po raz kolejny jednak wyrok korzystny dla odważnego pracownika - bo działalność związkowa wymaga w Polsce odwagi - zapada po wielu miesiącach od zwolnienia. A są tacy, którzy na przywrócenie do pracy czekali jeszcze dłużej niż Emil Rzęsicki. Albo czekają nadal.