Sąd miejski w Mińsku wydał wyrok w sprawie karnej przeciwko liderom Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych.
Złe informacje dotarły do nas z Mińska, gdzie miejski wydał wyrok w sprawie karnej przeciwko liderom Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych.
Lider zlikwidowanej organizacji Aliaksandr Jaroszuk, jego zastępca Siarhiej Antusewicz oraz księgowa Iryna But-Gusaim zostali uznani za winnych udziału w protestach. Jaroszuk został dodatkowo skazany za podżeganie do antyrządowych protestów oraz za nawoływanie do strajków.
Lider Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych Aliaksandr Jaroszuk został skazany na 4 lata więzienia, jego zastępca Siarhiej Antusewicz - na 2 lata pozbawienia wolności. Księgowa organizacji Iryna But-Gusaim ma trafić za kratki na półtora roku.
Do zatrzymania kilkunastu liderów związkowych doszło w kwietniu 2022 r. Według władz powodem do zatrzymania było rzekome „przygotowywanie zamieszek i nawoływanie do nałożenia miedzynarodowych sankcji na Białoruś”. W lipcu Łukaszenka zlikwidował Białoruski Kongres Demokratyczny i wszystkie należące do niego organizacje. Warto dodać, iż związek ten, w przeciwieństwie do tych współpracujących z oficjalnymi władzami Białorusi, potępił inwazję Rosji na Ukrainę.
Skazani związkowcy byli również aktywni na polu międzynarodowym. Sam Aleksander Jaroszczuk jest min. członkiem Rady Administracyjnej Międzynarodowej Organizacji Pracy i wiceprzewodniczącym Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych. Organizacje te mogą teraz wystąpić w obronie skazywanych związkowców.
Szczególnie rola i działania Międzynarodowej Organizacji Pracy mogą odegrać w tej kwestii niebagatelną rolę. MOP to wyspecjalizowana agencja ONZ, która monitoruje przestrzeganie praw pracowniczych, określone w jej konstytucji i konwencjach, a w przypadku ich naruszeń wydaje zalecenia oraz ma prawo do interwencji.