Według rankingu Reporterów bez Granic, Polska zajęła dopiero 57 miejsce za rok 2022 w światowym indeksie wolności prasy.  

Autorzy rankingu brali pod uwagę min. warunki pracy dziennikarzy i pracowników mediów. Aż w 70 ze 180 badanych państw, warunki te dla dziennikarzy nadal są trudne. Dodatkowo w roku 2022, sytuacja w tym obszarze zrobiła się najbardziej niestabilna od dłuższego czasu – piszą Reporterzy bez Granic w nowej edycji swojego raportu.


Swój ranking organizacja publikuje co roku 3 maja.  W tym dniu wypada bowiem Światowy Dzień Wolności Prasy. Raport pokazuje sytuację prasy w badanych państwach. W tegorocznej edycji autorzy zbadali sytuację dziennikarzy aż w 180 państwach.

Podczas tworzenia rankingu, autorzy biorą pod uwagę  pięć typów wskaźników. Oprócz bezpieczeństwa są to kontekst polityczny, ramy prawne, kontekst ekonomiczny oraz kontekst społeczno-kulturowy. Dane zbiera się metodą badania jakościowego z wykorzystaniem kwestionariuszy i ilościowego (to jest podsumowania liczby ataków na przedstawicieli mediów).

W czołówce rankingu od lat są państwa Europy Północnej i Zachodniej, czyli tzw. stabilne demokracje, gdzie gwarancje wolności mediów są najlepiej zakorzenione. 

Na dole rankingu znalazły się Bliski Wschód, Afryka Północna, Korea Północna i Chiny. Tam praca w mediach oznacza często narażanie życia.

W porównaniu do ubiegłego roku czołówka rankingu nie zmieniła się znacząco : pierwsze miejsce po raz siódmy z rzędu zajmuje Norwegia.  Na drugim miejscu znalazła się Irlandia, gdzie wzrósł pluralizm na rynku medialnym, a zmiana przepisów o zniesławieniu znacznie lepiej chroni dziennikarzy przed sądowymi pozwami. Na kolejnych miejscach zameldowały się  Dania, Finlandia, Szwecja, Litwa, Estonia i Portugalia. Dopiero na 10. miejscu znajdujemy pierwszy kraj spoza Europy - Timor Wschodni.

Duży spadek w rankingu zanotowały Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi spadli  z 16. na 21. miejsce. Powodem tak znaczącego spadku jest wzrost przypadków przemocy wobec dziennikarzy, Reporterzy bez Granic doliczyli się aż 103 takich ataków. Większości miały one kontekst skrajnie prawicowy i antysemicki.
Mimo to niemieccy dziennikarze, podobnie jak i większość ich koleżanek i kolegów z pozostałych państw Europy, i tak wydają się być w dobrej sytuacji, jeśli chodzi o wolność prasy – należą bowiem do nielicznej grupy państw, gdzie sytuacja mediów jest co najmniej „dobra” lub „zadowalająca”.

Trzeba podkreślić że Europa jest nadal regionem, w którym dziennikarze mogą wykonywać swój zawód z największą swobodą. Ogólnie Reporterzy bez Granic oceniają sytuację w 52 państwach jako „dobrą” lub „zadowalającą”.

Większość z tych państw to Europa i pozostałe kraje tzw. „zachodu”. Jednak nawet w Unii Europejskiej znalazły się dwa kraje, które w rankingu są daleko i bardzo daleko: to Bułgaria i 107. w zestawieniu Grecja. Stany Zjednoczone znalazły się na 45. miejscu.

W Europie najbardziej, w negatywnym tego słowa znaczeniu, wyróżnia się Białoruś, w której sytuację mediów autorzy rankingu oceniają jako złą. W kraju tym wolnych mediów praktycznie nie ma.  Podobna sytuacja jest również w Rosji.

Polska awansowała w tegorocznym rankingu o 9 miejsc: z 66. (najgorsza pozycja w historii Polski) na 57. „Rok 2022 był w Polsce  relatywnie spokojny, oczywiście z punktu widzenia wolności prasy” – zauważają RbG w swoim raporcie.

Na końcu rankingu znajduje się Korea Północna (180), gdzie rząd nie zezwala na żadną niezależną sprawozdawczość. Sytuacja w Wietnamie (178) i Chinach (179) jest niewiele lepsza. O Chinach Reporterzy bez Granic piszą: „W żadnym innym kraju w więzieniach za swoją pracę nie siedzi więcej dziennikarzy niż w Chinach. Obecnie w więzieniach przebywa ponad 100 dziennikarzy. Ponad dziesięciu z nich, może w niedługim czasie umrzeć w więzieniu, jeśli nie zostaną natychmiast zwolnieni”.
Rosja zajmuje w rankingu miejsce wśród krajów totalitarnych i autorytarnych: 164. Powód to niemal całkowite tłumienie niezależnych doniesień o agresji na Ukrainę. Ukraina z kolei awansowała ze 106. na 79. miejsce. Jest w tej samej grupie krajów, wśród których jest i Polska – z „zauważalnymi problemami” w obszarze wolności słowa”.

Według Reporterów bez Granic działania rosyjskie mają również negatywny wpływ na niektóre kraje afrykańskie, takie jak Mali, Burkina Faso i Republika Środkowoafrykańska. Przy okazji RbG ostrzegają  że w niedługim czasie cały region Sahelu grozi przekształcenie się w „strefę wolną od wolnej prasy”.