Witam serdecznie w kolejnym numerze poradnika związkowca. Dzisiaj uciekniemy troszkę od ściśle prawniczych tematów i zajmiemy się ogólnymi tematami. Zajrzymy też zza ocean ponieważ, co warte podkreślenia, rośnie uzwiązkowienie w USA.
Związki zawodowe w USA to ciekawy temat. Założone już w XIX w. mają charakter branżowy. Centrale reprezentują branże i gałęzie, np. górników, transportowców, dokerów.
Prozwiązkowe nastroje Amerykanów są najwyższe od 60 lat!
Według nowego sondażu Gallupa 71% Amerykanów deklaruje, że popiera związki. Jest to wynik najwyższy od 1965 roku. Ankieta została przeprowadzona w USA w sierpniu 2022 r.
Wydaje się, że wzrost poparcia dla związków zawodowych jest trwałą tendencją. Jeszcze przed pandemią 65% Amerykanów deklarowało, że popiera organizacje pracownicze. Za słowami poparcia nie idzie jednak skala członkostwa - zaledwie 16% Amerykanów mieszka w gospodarstwach domowych, gdzie przynajmniej jedna osoba należy do związku. Z kolei 58% Amerykanów, którzy nie są zrzeszeni, absolutnie nie ma potrzeby zapisania się do organizacji pracowniczej.
Czytając o rekordowych zyskach korporacji, podczas gdy prace nie nadążają za inflacją, a wartość federalnej płacy minimalnej jest najniższa od lat, Amerykanie coraz głośniej wyrażają swój sprzeciw i na nowo skłaniają się ku związkom zawodowym.
Większość amerykańskich pracowników, która należy do związków, zrzeszona jest w dwóch centralach: Amerykańskiej Federacji Pracy-Kongresu Organizacji Przemysłowych lub Federacji Zmian do Zwycięstwa, która oddzieliła się od AFL –CIO w latach 2005-2006. Statystyka sugeruje, że do związku należeć warto. W 2021 r. według danych U.S. Bureau of Labor Statistics w 2021 roku mediana tygodniowych zarobków pracownika nienależącego do związku wyniosła 975 dolarów. Członek lub członkini związku przeciętnie "wyciągał/a" 1169.
Młodzi chcą do związków
Według badania Pew Research aż 69% obywateli i obywatelek USA w wieku od 18 do 29 lat twierdzi, że związki zawodowe mają pozytywny wpływ na sytuację w kraju. W grupie wiekowej powyżej 65 roku życia to już tylko 44%.
Najmocniej za związkami zawodowymi opowiadają się Latynosi i Czarni, a także wyborcy Demokratów.
Jednak skala przynależności do związków spada. Trzeba jednak zauważyć, że często to postępowanie pracodawców zniechęca pracowników do angażowania się w podobne inicjatywy.
W minionym roku głośno było o korporacji Starbucks, która zniechęcała do dołączenia do związków. Jesienią 2021 roku kilka kawiarni w rejonie Buffalo w stanie Nowy Jork złożyło wniosek o przeprowadzenie wyborów związkowych w National Labor Relations Board. Sieć kawiarni w odpowiedzi zaczęła zwalczać aktywistów, którzy zachęcali koleżanki i kolegów do wstępowania do organizacji.
Co warto odnotować, udało się natomiast założyć związek zawodowy w Amazonie! Wielka tu zasługa aktywisty Chrisa Smallsa, który był w sporze z firmą od 2020 r. Smalls, pracownik magazynu firmy na nowojorskiego Staten Island, zorganizował strajk, gdyż jego współpracownicy przychodzili do pracy z objawami COVID-19. Było tak, gdyż obawiali się zwolnienia z pracy za ewentualne nieobecności. Ostatecznie to Smalls został zwolniony - chociaż miał kontakt z zakażonym kolegą, przyszedł na wiec w ramach strajku. W październiku 2021 r. pracownicy z magazynu na Staten Island złożyli wniosek o przeprowadzenie w zakładzie wyborów związkowych. Smalls zachęcał kolegów i koleżanki do głosowania za związkiem i sugerował, co odpowiadać, gdy spotkają firmowych konsultantów próbujących przeciwdziałać powstaniu związku.
Ostatecznie Amazon Labour Union powstał - za powstanie związku zagłosowały 2654 osoby, przeciwko - 2131. Powstanie związku oznacza, że amerykański gigant będzie musiał przeprowadzać z pracownikami konsultacje odnośnie zmian w firmie. Wymagania stawiane pracownikom czy grafiki pracy nie będą mogły być modyfikowane bez ich udziału - do tego przynajmniej dąży organizacja.
Nie tylko Amerykanie
Również Europejczycy coraz cieplej myślą o organizacjach związkowych. Niezadowolenie społeczne, a tym samym większe zainteresowanie związkami zawodowymi, można zaobserwować choćby w Wielkiej Brytanii, gdzie strajki wybuchają regularnie w sektorze transportowym, ale też w firmach prywatnych. W Wielkiej Brytanii wartość przeciętnych wynagrodzeń spada od 12 lat, a inflacja rośnie z miesiąca na miesiąc. Niezadowolenie objawia się tworzeniem organizacji takich jak Don’t Pay UK czy Enough is Enough.
Jak więc widać, w kwestiach związkowych dzieją się również rzeczy pozytywne. Nawet w swoistym "sercu" kapitalizmu, jakim są USA. Cieszy, że coraz więcej osób zaczyna ufać związkom i widzi w nich szansę na poprawę swojej sytuacji zawodowej. I to nie tylko w USA , ale i w Europie.
Pozostaje nam tylko mieć nadzieję że i w kwestii uzwiązkowienia też w naszym kraju zaczną się dziać pozytywne rzeczy.
Pamiętajcie moi drodzy, pracownicy i działacze ZZ , w jedności siła! Czym nas więcej - tym mamy większą siłę przebicia! Ze związkowym pozdrowieniem!