W odpowiedzi na apel Związku Zawodowego Maszynistów pracownicy spółki przychodzą do pracy wyłącznie według harmonogramów - zgodnie z Kodeksem pracy.
Zdarzają się jednak wypadki łamania solidarności pracowniczej. Zdarzają się maszyniści, którzy wbrew apelowi zgłaszają się na dodatkowe dyżury, tłumacząc się powodami ekonomicznymi. Czy nie zdają sobie sprawy, że długofalowo działają na szkodę swoją i całej swojej grupy zawodowej?
Dla nich właśnie protestujący maszyniści postanowili zorganizować zbiórkę datków.
Jak piszą w swoich mediach społecznościowych:
W dyspozyturach pojawiły się specjalne puszki do których są zbierane dla nich datki od tych, którzy jedność związkową szanują. Dołączona do nich jest informacja:
„To dla WAS (łamistrajków) pieniądze skoro WAM brakuje.
Trzeba sobie pomagać i MY - maszyniści którzy WALCZĄ i o WAS doskonale to rozumiemy.
Nie wstydźcie się, o ile wiecie co to wstyd i śmiało bierzcie kasę z puszki.”
Akcja związkowców cieszy się sporym zainteresowaniem pracowników, którzy popierają protest ZZM. Puszki (słoiki) pojawiają się w dyspozyturach w całym kraju. Jak komentują maszyniści - puszki cieszą się powodzeniem u darczyńców. Nie odnotowano natomiast przypadków pobierania tych „hojnych” datków.
Maszyniści uczestniczący w proteście w mediach społecznościowych chwalą akcję, jednocześnie potępiają łamistrajków.
„Genialny pomysł w swojej prostocie”, „Brawo Cargule tak trzymać” oraz „Wszędzie frajerzy się znajdą i potem jeszcze pierwsi podwyżkę przytulą. Trzymam za was kciuki” to tylko niektóre wpisy maszynistów biorących udział w proteście .
Wcześniej podobną akcję przeprowadzili pracownicy z PKP IC, tam również maszyniści zaczęli „chodzić na plan” i ...wygrali. Jak udało nam się dowiedzieć w zakładach okręgu śląskiego CARGO, do opisywanej akcji przyłączyło się 80 procent załogi. „Niech reszta kraju weźmie przykład ze Śląska” - mobilizują się maszyniści.