Maria Magdalena Malinowska została zwolniona z pracy w Amazonie jesienią 2021 r. Otrzymała "dyscyplinarkę", chociaż nie zgadzał się na to jej związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Pełniła też funkcję społecznego inspektora pracy, a takich pracowników zwalniać nie można.



Do zwolnienia działaczki doszło po tragicznych wydarzeniach w magazynie Amazona pod Poznaniem 6 września 2021 r. Tego dnia na terenie magazynu zmarł pracownik - Dariusz Dziamski. Magda Malinowska, jako społeczna inspektor pracy, prosiła o włączenie do komisji powypadkowej. Amazon nie wyraził zgody. Potem oskarżył działaczkę, że fotografowała ciało zmarłego kolegi z pracy, w dodatku wbrew poleceniom ochrony. Malinowska od początku zaprzeczała, jakoby robiła coś podobnego. Kilka tygodni później, mimo sprzeciwu organizacji związkowej, dowiedziała się, że Amazon ją zwalnia.

Sprawa o przywrócenie do pracy trwała blisko dwa lata. Wyrok zapadł 12 października.

Sąd pracy przyznał Malinowskiej rację.

Sędzia Agata Chabir stwierdziła, że już z racji pełnienia funkcji społecznego inspektora pracy Maria Magdalena Malinowska była pracownikiem chronionym przed zwolnieniem w sposób szczególny. Ale nie pozostawiła suchej nitki również na pozostałych argumentach Amazona. Stwierdziła, iż nie ma żadnych dowodów na to, że działaczka związkowa zrobiła zdjęcia ciała zmarłego pracownika. Nie wynikało to z zeznań świadków, którzy widzieli ją z telefonem w ręku, samych fotografii nie widział nikt. Amazon nie przedstawił nagrań z monitoringu, które, jak sugerowali jego prawnicy, miały potwierdzać zarzuty. Robienie zdjęć na terenie zakładu trudno też uznać, w ocenie sądu, za rażące naruszenie obowiązków pracowniczych.

- Sędzia zwróciła uwagę, iż konflikt między związkiem zawodowym a pracodawcą nie może być podstawą zwolnienia działacza związkowego lub też nieprzywrócenia go do pracy przez sąd. Spółka domagała się bowiem zmiany przez sąd roszczenia powódki o przywrócenie do pracy na odszkodowanie. Argumentowano to konfliktem między pracodawcą a związkiem. Zdaniem sędzi krytyczna wobec Amazon aktywność Marii na zakładzie i w mediach wynikała z jej zaangażowania w działalność związkową, a do rozwiązania konfliktów na zakładzie konieczna jest wola dwóch stron - piszą w oświadczeniu działacze Inicjatywy Pracowniczej.

Inicjatywa Pracownicza po wyroku nie kryje satysfakcji. Co innego prawnicy Amazona, którzy odmówili komentarza dla mediów.

A pracodawca nie szczędził wydatków na prawników. Przed sądem reprezentowali go reprezentanci kancelarii PCS Littler, znanej z podobnych spraw. Działacze Inicjatywy Pracowniczej mówią o nich po prostu: specjaliści od union bustingu (czyli utrudniania działalności związków zawodowych i eliminowania ich z zakładów pracy).

- Wyrok i uzasadnienie sądu potwierdzają, iż spółka Amazon jest zamknięta na stronę społeczną. Zwolnienie Marii jest tylko elementem polityki firmy, która stale utrudnia działalność związkową. Innym przykładem jest niewpuszczenie związkowców na zakład pracy podczas referendum strajkowego, czy brak zgody na przeprowadzenie badań wydatku energetycznego. Od wielu lat domagamy się udziału w procesie organizowaniu pracy w Amazon, tak aby była ona bezpieczna dla pracowników. Mamy nadzieję, że dzisiejszy wyrok i uzasadnienie Sądu zmieni stosunek spółki do strony społecznej - komentuje Inicjatywa Pracownicza.

Wyrok jest nieprawomocny.



 

Zgłoś problem

Jeśli masz problem w swoim miejscu pracy, chciał(a)byś poprosić o poradę z zakresu prawa pracy -
napisz do nas!

Na listy, na łamach portalu, w rubryce Poradnik Związkowca odpowiada jej autor.

Tomasz Rollnik jest związkowcem od 2006 r., przez 7 lat przewodniczył zakładowej komisji WZZ "Sierpień 80".