7 grudnia w jedenastu niemieckich krajach związkowych około 3000 policjantów wzięło udział w akcji zatrzymania i aresztowania prawicowych ekstremistów z tzw. środowiska „Obywateli Rzeszy”.
Jak podała niemiecka prokuratura federalna aresztowano 25 osób. Śledczy podejrzewają, że ekstremiści szykowali się do zbrojnego przewrotu w Niemczech.
Ekstremiści chcieli obalić system państwowy w Niemczech i zastąpić go własnym, którego zarysy zostały już ponoć opracowane.
Potencjalni organizatorzy zamachu brali pod uwagę, że ich działania doprowadzą do ofiar śmiertelnych. Dwudziestu dwóch aresztowanych to członkowie organizacji. Wśród zatrzymanych jest dwójka liderów. Zatrzymani staną przed sądem w środę i czwartek. Ponadto 27 osób obecnie znajduje się w gronie podejrzanych, w ich domach policja dokonała rewizji - powiedziała rzeczniczka prokuratury. Podała również że policja przeszukała łącznie ponad 130 różnych obiektów i miejsc związanych z tzw. środowiskiem „Obywateli Rzeszy”.
Kim są „Obywatele Rzeszy”?
Z medialnych przecieków wynika, że większość z członków organizacji to wyznawcy teorii spiskowych. Uważają oni, że Niemcy są obecnie rządzone przez członków tak zwanego Deep State, „głębokiego państwa”, jak napisano w oświadczeniu tej grupy. Według tej teorii zbliża się nieuchronnie atak ze strony zaawansowanego pod względem technologicznym, tajnego stowarzyszenia rządów, służb wywiadowczych i wojsk różnych krajów, w tym Federacji Rosyjskiej i Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Obywatele Rzeszy zaczęli działać pod koniec listopada 2021 roku. Ich organem centralnym jest tzw. „Rada”, która posiada strukturę rządu: istnieją w niej departamenty sprawiedliwość, spraw zagranicznych i zdrowia. Członkowie „Rady” spotykają się potajemnie i regularnie od listopada 2021 roku i omawiają plany przejęcia władzy w Niemczech oraz utworzenia własnych struktur państwowych – poinformował prokurator federalny.
Jedną z wiodących ról w organizacji miał odgrywać książe Heinrich XIII Reuss. To on szefuje "Radzie" i to on miał stanąć na czele nowego państwa, gdyby zamach się udał.
Książę Heinrich, który nadal posługuje się swoim tytułem pomimo jego konstytucyjnej nieważności, jest oskarżany o kontaktowanie się z przedstawicielami Federacji Rosyjskiej zarówno w Rosji, jak i w Niemczech w nadziei na zdobycie poparcia dla obalenia rządu berlińskiego. Jednym z zatrzymanych jest obywatel Rosji , który według prokuratury miał pośredniczyć w kontaktach się z rosyjskimi urzędnikami. Niemiecka prokuratura podkreśla jednak, że nie ma dowodów na to, że rosyjskie władze przychylnie odnosiły się do Obywateli Rzeszy.
„Obywatele Rzeszy” to ludzie, którzy nie uznają ustroju panującego w RFN oraz jej struktur demokratycznych. Często odmawiają płacenia podatków, są też najczęściej w konflikcie z władzami każdego szczebla. Tajna niemiecka policja czyli Urząd Ochrony Konstytucji ocenia liczebność tego środowiska na około 21 tysięcy członków i zwolenników. Według władz około pięciu procent z nich, czyli 1150 osób, to skrajnie prawicowi ekstremiści. W 2021 roku Urząd Ochrony Konstytucji przypisał środowisku skrajnej prawicy popełnienie 1011 przestępstw.
„Obywatele Rzeszy” stworzyli również „Sekcję militarną” która miała „eliminować” konstytucyjne struktury państwa, nie tylko te centralne ale również na poziomie gmin i okręgów.
Do planowanego zamachu stanu werbowali przede wszystkim członków armii i policji. Latem podejrzani promowali swoją organizację w Badenii-Wirtembergii. Jesienią natomiast w północnych Niemczech chcieli pozyskać dla swojej inicjatywy głównie obecnych jak i byłych funkcjonariuszy policji. Członkowie „sekcji militarnej” szukali również potencjalnych członków w szeregach Bundeswery. Prokuratura federalna prowadzi równocześnie osobne śledztwo dotyczące jednego z żołnierzy z elitarnej jednostki komandosów z Oddziału Sił Specjalnych (KSK) Bundeswehry oraz kilku rezerwistów.
Federalny minister sprawiedliwości Marco Buschmann określił ogólnokrajową akcję policji mianem „operację antyterrorystycznej”. „Demokracja broni się: od dzisiejszego poranka trwa wielka operacja antyterrorystyczna”, napisał w środę rano na Twitterze. Punktem wyjścia śledztwa mają być powiązania między członkami rozbitego ugrupowania, a działaczami grupy „Zjednoczeni Patrioci”, którzy zostali aresztowani w kwietniu, gdy mieli planować porwanie federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbacha (SPD ).