Od kilku tygodni kolejni giganci technologiczni ogłaszają cięcia etatów pracowników na całym świecie. Prawie dwieście firm, w tym te największe — IBM, Cisco, HP, Google oraz Microsoft — ogłosiła plan zwolnień obejmujący ponad 55 tys. pracowników. Poważne redukcje zatrudnienia ogłosił Dell. Firma ogłosiła że zwolni 6650 osób, czyli 5 proc. swoich pracowników.
Jeff Clarke, dyrektor operacyjny koncernu w notatce, do której dotarł Bloomberg, tłumaczy zwolnienia gwałtownym spadkiem popytu na komputery osobiste, warunkami rynkowymi, które „nadal ulegają erozji” i „niepewną przyszłością”. Po zakończeniu zwolnień zatrudnienie w firmie Dell będzie najniższe od sześciu lat. Po boomie komputerowym w czasach pandemii producenci sprzętu notują gwałtowny spadek popytu. Jeff Clarke poinformował pracowników, że poprzednie cięcia kosztów, w tym wstrzymanie zatrudnienia i oszczędności na podróżach, już nie wystarczą.
Jak podaje amerykański Insider, w pierwszych trzech tygodniach 2023 r. tylko w USA plan zwolnień obejmie ok. 55 tys. 300 pracowników z ponad 154 przedsiębiorstwa z branży technologiczne. Już wcześnie bp w listopadzie redukcję aż o 6 tys. etatów ogłosiła firma HP. Natomiast Cisco Systems i IBM podały, że zlikwidują po około 4 tyśące miejsc pracy. Sektor technologiczny ogłosił w ubiegłym roku redukcje łącznie 97 tys. etatów, co stanowi wzrost o 649 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, według firmy konsultingowej Challenger, Gray & Christmas.
Microsoft w najbliższych kilku miesiącach zwolni 10 tys. osób. Google z kolei zamierza zredukować zatrudnienie o 12 tys. pracowników. Z kolei Amazon już rozpoczął największe zwolnienia w swojej historii, pracę straci 18 tys. osób. Zwolnienia, jak przekonują m.in. CEO Google'a Sundar Pichai czy kierujący Salesforce'em Marc Benioff to odpowiedź na spowolnienie gospodarcze. Ograniczenie zatrudnienia ma być niezbędną odpowiedzią na dwa pandemiczne lata nadmiernego zatrudniania kiedy to branża IT przeżywała rekordowe zyski. O zwolnieniach poinformował również Mark Zuckerberg. Jego firma planuje zwolnienie ok. 11 tys. pracowników.
Pandemiczny boom, w czasie którego więcej osób zostawało w domach i spędzało czas przy komputerach, w tym roku przekształcił się w krach, zderzając się z najwyższą od dziesięcioleci inflacją - skomentowała agencja Reutera. Gdy tylko światowe społeczeństwa wyszły z lockdownów, przychody przedsiębiorstw technologicznych zaczęły spadać. Wiele firm z branży prowadziło intensywne programy zatrudnienia w czasie pandemii Covid-19. W tym wszystkim polski rynek kształtuje się dość stabilnie, jednak odczuwalne są już cięcia budżetów przeznaczonych na podwyżki.