Stany Zjednoczone kreują się na obrońcę pokoju, demokracji i “ładu międzynarodowego opartego na zasadach” (rule-based international order). W praktyce jednak USA to najbardziej wojownicze imperium na świecie, które nieustannie ingeruje, nie tylko militarnie, w wewnętrzne sprawy innych krajów.

Ostatnio amerykański dziennikarz Ben Norton zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone w latach 1798-2022 przeprowadziły 469 zagranicznych interwencji wojskowych. Norton powołał się na dane z US Congressional Research Service (CRS). Przez ponad 30 lat od zakończenia zimnej wojny Stany Zjednoczone przeprowadziły 251 zagranicznych interwencji wojskowych. Jest to znacznie więcej niż w ciągu ponad 190 lat przed końcem zimnej wojny. Oficjalne dane opublikowane przez Kongres USA są szokujące.

Stany Zjednoczone nie były w stanie wojny tylko przez 16 lat w swojej ponad 240-letniej historii. Po zakończeniu zimnej wojny oczekiwano, że ograniczą swoje zagraniczne operacje wojskowe. Ale stało się odwrotnie. Po okresie zimnej wojny USA rozpoczynały operacje wojskowe siedmiokrotnie częściej niż przed zimną wojną.

Wszystkie te liczby są ostrożnymi szacunkami, ponieważ nie obejmują takich rzeczy, jak amerykańskie operacje specjalne i tajne działania (US special operations and covert actions).

Od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku, Stany Zjednoczone dążą do stworzenia jednobiegunowego świata, w którym będą globalnym hegemonem.

Dane te zostały opublikowane 8 marca 2022 r. przez Congressional Research Service (CRS) w dokumencie zatytułowanym „Instances of Use of United States Armed Forces Abroad, 1798-2022”.

Lista krajów, które zaatakowała armia amerykańska, obejmuje zdecydowaną większość państw na Ziemi, w tym prawie każdy kraj Ameryki Łacińskiej i Karaibów oraz większość kontynentu afrykańskiego.Jest na niej także spora część państw Azji, a także, oczywiście, Europy. Trzeba podkreślić - to są tylko interwencje wojskowe. Nie obejmuje to setek, a przypuszczalnie tysięcy, innych przypadków wtrącania się w wewnętrzne sprawy innych krajów: organizowania zamachów stanu, wtrącania się w wybory, szerzenia propagandy i fake-newsów, finansowania grup opozycyjnych.



Mapa przedstawia kraje, w których Stany Zjednoczone przeprowadziły interwencje wojskowe (autor: Ben Norton, na podstawie: Congressional Research Service).

CRS zauważył, że spośród wszystkich 469 udokumentowanych zagranicznych interwencji wojskowych rząd USA formalnie wypowiadał wojnę tylko 11 razy, w zaledwie pięciu oddzielnych wojnach. Dane CRS wykluczają wojnę o niepodległość amerykańskich osadników z imperium brytyjskim, wszelkie działania wojskowe w latach 1776-1798 oraz wojnę domową w USA.

Raport wyklucza również użycie sił zbrojnych USA przeciwko rdzennej ludności, która była poddawana systematycznym czystkom etnicznym w niezwykle brutalnym procesie ekspansji kolonialnej osadników na zachód. CRS przyznał, że pominął „ciągłe użycie amerykańskich jednostek wojskowych w eksploracji, zasiedlaniu i pacyfikacji zachodniej części Stanów Zjednoczonych”.

Projekt Interwencji Wojskowej (Military Intervention Project) prowadzony przez Centrum Studiów Strategicznych Uniwersytetu Tufts udokumentował jeszcze więcej zagranicznych interwencji.

„Stany Zjednoczone podjęły ponad 500 międzynarodowych interwencji wojskowych od 1776 roku, z czego prawie 60% podjęto w latach 1950–2017” – napisano w projekcie. „Co więcej, ponad jedna trzecia tych misji miała miejsce po 1999 roku”. Dalej autorzy projektu zauważają: „z końcem ery zimnej wojny spodziewalibyśmy się, że USA zmniejszą swoje interwencje wojskowe za granicą, zakładając mniejsze zagrożenia i interesy. Ale te dane pokazują coś przeciwnego – Stany Zjednoczone zwiększyły swoje zaangażowanie wojskowe za granicą”.

Stany Zjednoczone wydają na zbrojenia mniej więcej tyle samo, co reszta świata razem wzięta. Pozostają jedynym krajem zdolnym do projekcji siły militarnej na całym świecie.
The Economist, 28 czerwca 2007 ‘‘American Power.’’


Interwencje militarne sił zbrojnych USA według daty i regionu, 1776-2017
(za Military Intervention Project at Tufts University).

Skupiając się na utrzymaniu potęgi militarnej, Stany Zjednoczone przedkładają użycie siły nad inne strategie prowadzenia polityki międzynarodowej, ze szkodą nawet dla swoich własnych interesów. Stosując siłę militarną, Stany Zjednoczone wydają się często działać niemal całkowicie chaotycznie, bez wyraźnych wytycznych, a czasem nawet jakiegokolwiek sensu. Konsekwencje amerykańskich militarnych interwencji pozostają niejasne i sprzeczne.

Oto wielka zagadka: dlaczego właściwie USA w coraz większym stopniu polegają na sile w swojej polityce zagranicznej, pomimo zmniejszających się zagrożeń? Przecież Układ Warszawski już dawno przestał istnieć, a Zimna Wojna 1.0 skończyła się ponad 30 lat temu. Jakie są koszty i konsekwencje tej “kinetycznej dyplomacji”? W dyplomacji kinetycznej, zamiast klasycznej pokojowej dyplomacji,  państwo używa przede wszystkim zasobów wojskowych do wymuszania przemocą realizacji swoich żądań.

Nie mamy pewnej odpowiedzi na powyższe pytanie, możemy jedynie zaproponować kilka hipotez. Hipoteza pierwsza - rząd USA stracił kontakt z rzeczywistością i nie bardzo wie, co czyni. Hipoteza druga - to nie rząd USA podejmuje kluczowe decyzje w dziedzinie polityki zagranicznej - robi to ktoś inny, być może lobby militarno-przemysłowe. W końcu, hipoteza trzecia - rząd USA robi to, co robi, dlatego, że może. Nie ma bowiem na świecie żadnej instancji, która stałaby ponad nim.

Która z powyższych hipotez jest prawdziwa? To pozostawiamy ocenie Czytelników.


Na podstawie: multipolarista.com