Jest zapowiedziane odwołanie od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i jego decyzji - niewykonanej - o przerwaniu wydobycia w kopalni Turów.

Zażalenie w sprawie postanowienia WSA skierowała 13 czerwca Prokuratura Krajowa. Odrębne zażalenia w tej samej sprawie złożyła spółka PGE, która prowadzi wydobycie w kopalni, a także Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. To jego decyzja dotycząca Turowa była podstawą dla wydania zakładowi koncesji na dalsze działanie. I to ta decyzja, w ocenie sądu, może być wadliwa - dlatego jej wykonywanie, orzekł WSA, musi zostać wstrzymanie do czasu pełnego rozpoznania sprawy.

Jak informowaliśmy na łamach Naszych Argumentów, WSA rozpatruje skargę Greenpeace'u, Fundacji Frank Bold, Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA oraz niemieckiego miasta Zittau.

Organizacje ekologiczne argumentowały, że decyzja środowiskowa została wydana, chociaż obrońcy środowiska wskazywali, że odkrywka ma negatywny wpływ na środowisko naturalne, wody gruntowe w najbliższej okolicy oraz na klimat w ogólności. Z podobnymi zarzutami pod adresem Kopalni Węgla Brunatnego występowali mieszkańcy wsi położonych w Czechach, bezpośrednio przy granicy z Polską. W ubiegłym roku dołączyły do nich władze niemieckiej Zittau (Żytawy), które z kolei przekonując, że dalsza działalność odkrywki doprowadzi do obniżania się gruntu w ich mieście.

Z tymi zarzutami nie zgadza się PGE. Spółka wielokrotnie podnosiła w poprzednich latach, że kopalnia i elektrownia Turów był systematycznie modernizowane i dostosowywane do wymogów unijnych. Najnowszy wyrok PGE uważa za niesprawiedliwy i twierdzi, że argumenty ekologów zostały przyjęte przez sąd bez weryfikacji. Z podobnych założeń wychodzi Prokuratura Krajowa w swoim odwołaniu.

Jak poinformował rzecznik prasowy PK Łukasz Łapczyński, sąd wydając orzeczenie nie doprecyzował, "jakie konkretne zdarzenia czy okoliczności spowodują trudne, a nawet nieodwracalne szkody w środowisku i nieodwracalne uszczerbki w mieniu".

Prokuratura Krajowa podnosi również, że uzasadnienie orzeczenia jest mało konkretne, a tak postępować nie wolno, gdy w grę wchodzi ważny interes społeczny. Chodzi o tysiące miejsc pracy, jakie dziś oferują kopalnia i elektrownia. To najwięksi pracodawcy w powiecie zgorzeleckim, których zniknięcie pociągnęłoby za sobą również upadek kolejnych mniejszych zakładów i masową migrację ludności. Jak przekonali się w Bogatyni dziennikarze Naszych Argumentów, mieszkańcy miasteczka są zgodni - jeśli kopalnia i elektrownia przestaną działać, a nie pojawi się inny inwestor, miejscowość w obecnym kształcie nie przetrwa.

Rząd podkreśla, że o przerwaniu wydobycia mowy nie ma.

Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jacek Sasin zarzucili sądowi realizowanie obcych interesów i narażanie na szwank polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Głośno w obronie górników i energetyków stają również politycy Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro osobiście podróżował do Bogatyni i rozmawiał z przedstawicielami związków zawodowych. Obecnie kompleks kopalni i elektrowni w Turowie odpowiada za 6-8 proc. energii w Polsce.

- Zaskarżona przez organizacje m.in. z Niemiec i Czech decyzja środowiskowa na kontynuację eksploatacji złoża węgla brunatnego „Turów” została wydana przez GDOŚ z zachowaniem najwyższych standardów dbałości o środowisko. W postępowaniu administracyjnym został zapewniony udział  społeczności z Polski, Czech i Niemiec, a także organizacji ekologicznych i przedstawicieli samorządów z Czech i Niemiec - przekonuje z kolei Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. PGE także zaskarżyła orzeczenie sądu.

Złoża węgla, jakie znajdują się jeszcze w Worku Turoszowskim, pozwalają myśleć o funkcjonowaniu kopalni do r. 2044 (aktualna koncesja na wydobycie będzie ważna do 2026 r.). Później, jak przyznaje samo PGE, wydobywać nie będzie już czego. Firma twierdzi, że ma już plany inwestycji w energetykę odnawialną, co pozwoli zachować część miejsc pracy w regionie. Zapytaliśmy PGE o szczegóły tych projektów, a także o to, co już zostało w tym kierunku zrobione od momentu ich ogłoszenia w 2021 r. Firma nie wskazała żadnych konkretnych działań.

Materiały poświęcone kopalni Turów i perspektywie sprawiedliwej transformacji w Worku Turoszowskim Nasze Argumenty powstają we współpracy z i dzięki wsparciu JournalismFund.